Blog

Prawo w grach video

prawo autorskie dla deweloperów blog prawny prawo autorskie

Jak stworzyć grę wideo – od strony prawnej

Wydaje się, że praca programisty nie mogłaby stać dalej od pracy prawnika. Tymczasem praktycznie nie istnieje szansa na to, że przy tworzeniu gry nie zetkniesz się z zagadnieniami prawnymi. Szczególnie tymi dotyczącymi prawa autorskiego. W końcu tworzenie gry to duże i kosztowne przedsięwzięcie, które wymaga stworzenia scenariusza, rozgrywki, grafik, map, dialogów, a nawet doboru kroju liter. Gry, podobnie jak filmy, stanowią zlepek dziesiątek, setek, czasem tysięcy utworów przeróżnego rodzaju, z których praktycznie każdy należy do innego podmiotu.

Na co więc warto zwrócić uwagę od strony prawa autorskiego przy tworzeniu gry komputerowej?

Umowy z podwykonawcami i pracownikami

Zacznijmy od podstaw, czyli zatrudnienia programistów.

Jeśli dysponujesz już własnym zespołem developerów albo korzystasz z usług freelancerów, nie zapomnij podpisać z nimi umowy. Jako profesjonalista, którego celem jest zapewnienie sobie pełni praw do wszystkich elementów gry, ze swoimi współpracownikami powinieneś zawierać umowy w formie pisemnej. W tych umowach muszą znaleźć się postanowienia regulujące m.in. przeniesienie praw do tworzonych utworów, a także upoważnienia do ich dostosowania do twoich potrzeb.

Konieczność podpisania umowy dotyczy nie tylko developerów, ale także twórców ścieżki dźwiękowej, grafik, a nawet fontów. Podobnie, umowę będzie trzeba zawrzeć także z wykonawcami utworów, np. lektorami użyczającymi swoich głosów postaciom gry, a także z wykonawcami muzyki. Z tym, że w tym wypadku będzie dochodziło do przeniesienia praw do artystycznego wykonania, a nie utworu.

Korzystanie ze stocków przy produkcji gier

Oczywiście, nawet przy niewielkich produkcjach nieopłacalnym byłoby tworzenie wszystkich assetów gry od zera. Niektóre z nich, szczególnie dźwięki czy czcionki, możesz pozyskać ze stocków. Jeśli zdecydujesz się na wykorzystanie utworu pochodzącego z takiej bazy, przed dokonaniem zakupu nie zapomnij zapoznać się z umową licencyjną. Licencja zwykle umieszczona jest w regulaminie takiego serwisu. Choć nie składasz pod tą umową podpisu, to poprzez złożenie zamówienia i dokonanie płatności, godzisz się na przestrzeganie jej warunków.

Zwróć uwagę, że w przypadku korzystania ze stocków, nie nabywasz pełni praw do licencjonowanych utworów, ani nie możesz z nich korzystać na zasadzie wyłączności. Każdy inny użytkownik serwisu będzie mógł więc wykorzystać ten sam utwór co ty przy tworzeniu własnej gry, czy też dowolnego innego dzieła.

Nierzadko wydawcy decydują się na zakup licencji do modelu postaci, czy też tzw. skórek – modelu ubioru i wyposażenia, które traktują jako punkt wyjścia do stworzenia własnej, oryginalnej postaci, która następnie trafi do świata gry. Jeśli chcesz w podobny sposób wykorzystać utwory stockowe, pamiętaj, żeby upewnić się, że umowa licencyjna (regulamin) na to pozwala. W przeciwnym razie możesz narazić się na pozew o odszkodowanie, który może skończyć się nakazaniem usunięcia z gry bezprawnie użytych elementów.

Tworzenie symulatorów gier a prawo autorskie

Wreszcie przy tworzeniu realistycznych światów gry, w szczególności symulatorów, trzeba koniecznie pamiętać o prawach producentów wszelkiego rodzaju produktów, które wykorzystasz w swojej kreacji. Elementy takie mogą być chronione prawem autorskim. Szczególnie delikatnym tematem jest wykorzystanie w grach znanych marek samochodów, których projekty mogą być chronione prawem autorskim. Kształt karoserii może być zarejestrowany jako wzór przemysłowy, a ich oznaczenia graficzne (takie jak choćby logo mustanga) – jako znak towarowy. Aby wykorzystać je w swojej grze należy również zawrzeć odpowiednią umowę z producentem.

Swoją drogą szczególnie w przypadku ekskluzywnych marek, umowy takie mogą zawierać szereg ograniczeń co do tego, co z takim samochodem może lub nie może stać się w czasie rozgrywki. Ale to temat na zupełnie odrębny wpis.

Stworzyłem grę i co dalej?

Nowa gra będzie wymagała nie tylko promocji, ale też kanałów dystrybucji. Jeśli planujesz wydać swoją grę na obcym rynku, być może będziesz musiał ją zlokalizować, a ściślej przetłumaczyć. Poza tym twoje nowe dzieło będzie potrzebowało reklamy, która być może będzie prowadzona przez zewnętrzny podmiot. Zarówno z tłumaczami, jak i z agencją marketingową czy też platformą sprzedażową trzeba będzie zawrzeć umowy i nabyć prawa do stworzonych przez nich utworów – projektów materiałów promocyjnych, trailerów, itp. Alternatywą jest pozyskanie odpowiednio szerokiej licencji do wykorzystania tego w grze na niektórych polach eksploatacji.

Wreszcie – twoja gra trafi na rynek, a gracze ją pokochają. Tworzą fotografie rozgrywki a nawet własne modyfikacje gry (tzw. mods’y). Jeśli chciałbyś wykorzystać treści publikowane przez fanów na twoich forach, nie zapomnij wcześniej uzyskać od nich zgody. Na przykład poprzez umieszczenie odpowiednich zapisów w regulaminie strony.

To zdecydowanie nie jest wyczerpująca lista kwestii prawnoautorskich, na które możesz się natknąć przy tworzeniu gry. Nie przerażaj się jednak. Ty jesteś specjalistą od tworzenia gry i zawsze możesz skorzystać z pomocy innego specjalisty – z dziedziny prawa. A tak się składa, że to właśnie my jesteśmy prawnikami, którzy pracują w prawie gier wideo i mamy do czynienia z tymi wszystkimi tematami na co dzień. Jeśli więc coś cię interesuje albo masz z czymś wątpliwość, to nie czekaj tylko pisz lub dzwoń – informacje o nas w zakładce kontakt.

 

Autorka wpisu: Justyna Dzik - Wykrętowicz
Kategoria: Prawo w grach video
Tagi: prawo w grach wideo umowy gdy tworzysz grę