Sesja TFP z perspektywy prawa autorskiego cz. 3 – Jak zawrzeć dobrą umowę?
Dziś ostatni z postów poświęconych bezpośrednio sesji TFP. W pierwszym materiale pisaliśmy czym jest sesja TFP i jakie podstawowe kwestie prawne z tego wynikają. W drugim poście pisaliśmy jakie są konsekwencje naruszeń praw w przypadku sesji TFP. Dzisiaj natomiast skupimy się na tym, jak przygotować dobrą umowę dotyczącą sesji TFP po to, aby zabezpieczyć interesy obu stron – zarówno fotografa, jak i modelki.
Jak przy sesji TFP zabezpiecza swoje prawa fotograf?
Najważniejsze, aby fotograf w ogóle podpisał umowę z modelką. To pierwszy duży krok w celu uniknięcia przyszłych nieporozumień.
Najczęściej do umówienia się z modelką dochodzi za pośrednictwem portali społecznościowych lub modowych np. Maxmodels.
W większości współprac strony zawierają jedynie umowę ustną. Ustalają, że dojdzie do wykonania jakiś zdjęć, umawiają się na dzień i miejsce sesji, poruszając czasem jej tematykę. Jest to bardzo zgubne, ponieważ w przypadku konfliktów – a te niejednokrotnie mają miejsce – bardzo ciężko będzie dochodzić jakichkolwiek praw przed sadem.
Oczywiście rozmowy, czy też czaty prowadzone na portalach lub innych komunikatorach, można potraktować jako dowód w sądzie, jednak rezygnując z podpisania umowy narażamy się na niepotrzebne problemy i osłabiamy szanse powodzenia. Często ryzykujemy najważniejsze – reputację.
Co powinna zawiera umowa o sesję TFP?
Warto wiedzieć, że strony sesji TFP podlegają regulacjom obowiązującym z mocy przepisów kodeksu cywilnego i z ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Przygotowując umowę, szczególną uwagę należy zwrócić na kwestie udostępniania utworów powstałych w jej wyniku. Gdzie te zdjęcia będą mogły zostać opublikowane i na jakich zasadach.
Ale zanim dojdzie do publikacji zdjęć, ma miejsce sesja i produkcja. Ważne jest więc określenie terminu i miejsca sesji oraz precyzyjne opisanie praw i obowiązków fotografa oraz pozującego. Warto w szczególności wskazać jak modelka powinna przygotować się do sesji oraz zobowiązać ją do pozowania zgodnie z sugestiami fotografa, oczywiście we wcześniej ustalonym zakresie. Fotograf powinien też zadbać o to, aby modelka zobowiązała się do osobistego udziału w sesji.
Warto rozważyć klauzule związane z karą umowną w przypadku odwołania sesji przez modelkę, nie przybycia na nią lub przybycia w stanie uniemożliwiających realizację sesji – szczególnie gdy fotograf wynajął na swój koszt studio lub poniósł inne koszty w celu przygotowania się do sesji. Niestety zdarza się, że modelki, które nie otrzymują wynagrodzenia za udział w sesjach TFP lekceważą czas oraz zaangażowanie fotografa i nie zjawiają się na umówionym spotkaniu.
Sposób publikacji utworu i zasady wykorzystania wizerunku
Najważniejszą kwestią jest opisanie zasad, na których fotograf będzie miał prawo wykorzystać wizerunek modelki utrwalony w utworze, jaki powstał w efekcie sesji. Należy to precyzyjnie określić. Fotograf powinien zadbać o to, aby opisać w umowie, gdzie będzie publikował zdjęcia z wizerunkiem modelki, jak również w jakim celu. Szczególnie jeśli miałoby dojść do komercyjnego wykorzystania wizerunku modelki.
Oznaczanie autorstwa zdjęcia
Z drugiej strony, z mocy powszechnie obowiązujących przepisów prawa, modelka jest zobowiązana do oznaczania autorstwa zdjęcia, w tym do informowania – w swoim portfolio lub mediach społecznościowych, słowem gdziekolwiek „pochwali się” zdjęciem – o nazwisku lub pseudonimie artystycznym autora zdjęcia.
Przepisy RODO
W związku z obowiązującymi przepisami dotyczącymi ochrony danych osobowych (RODO), fotograf dodatkowo powinien zadbać o zasady dotyczące przetwarzania danych osób z którymi współpracuje, w tym danych osobowych modelki. Przede wszystkim chodzić będzie o obowiązki informacyjne wynikające z art. 13 RODO.
Jak przy sesji TFP zabezpiecza swoje prawa modelka?
Z punktu widzenia modelki biorącej udział w sesji TFP najważniejsze jest zapewnienie sobie prawa do wykorzystania fotografii powstałych z jej udziałem. Zakładamy bowiem, że przy sesji TFP modelka godzi się pozować nieodpłatnie i nie otrzyma wynagrodzenia pieniężnego.
Samo pozowanie do zdjęć i fakt, że na zdjęciu uwieczniony jest wizerunek modelki nie daje jej bowiem jeszcze prawa do dysponowania fotografią cudzego autorstwa. W tym celu modelka powinna uzyskać od fotografa stosowne licencje. O licencjach możecie poczytać na naszym blogu w innych postach. Warto zapamiętać, aby uregulować przede wszystkim kwestię (nie)odpłatności takiej licencji, jej terytorium, czasu trwania, jak również tzw. pól eksploatacji. W skrócie, gdzie i jak długo oraz w jakim celu modelka będzie mogła korzystać z takiego zdjęcia.
Bardzo delikatnym tematem jest sposób wykorzystania wizerunku – modelki powinny być bardzo czujne oraz świadome uzgodnionego celu wykorzystania zdjęć zawierających ich wizerunek. Jest bowiem różnica, czy zdjęcie z wizerunkiem modelki zdobi portfolio fotografa, które prezentuje on zainteresowanym podmiotom w celu zaprezentowania swojego warsztatu i dorobku, czy też zostało przekazane lub udostępnione innym podmiotom, w szczególności przedstawicielom branż z którymi modelka nie chciałaby być kojarzona.
Modelka współtwórcą utworu fotograficznego?
W niektórych sytuacjach modelka może być współtwórcą utworu fotograficznego powstałego w efekcie sesji TFP, a wówczas podlegać będzie ochronie na mocy przepisów prawa autorskiego. Uzyska również w ten sposób szereg uprawnień przynależnych twórcy. Wówczas fotograf będzie musiał traktować modelkę jako partnera w procesie ewentualnego podziału zysków z komercjalizacji zdjęcia.
Aby modelka mogła być uznana za współtwórcę, muszą być jednak spełnione pewne warunki. Po pierwsze, modelka musi wnieść swój wkład twórczy w realizowaną sesje. Same czynności techniczne np. asystowanie nie kwalifikują jeszcze do ochrony prawnej na zasadzie współtwórcy. Poza tym, musi zaistnieć faktyczne porozumienie pomiędzy fotografem a modelką w tym zakresie.
Jeśli dojdzie do współtwórstwa, to umowa fotografa z modelką powinna uregulować dodatkowo szereg tematów, które zapewnią bezkonfliktową i sprawną współpracę stron. Ale to już temat na osobny materiał.