O co musisz zadbać zanim zgłosisz wniosek o rejestrację swojego logo jako znaku towarowego?
Prowadzisz działalność, masz rozpoznawalne logo i chcesz je zarejestrować jako znak towarowy? Upewnij się, czy masz uregulowaną sytuację z grafikiem, który je zaprojektował. Prawa autorskie nie przechodzą na Ciebie „z automatu”, nawet jeśli zapłacisz grafikowi za usługę.
Częsty mit, z jakim spotykamy się rozmawiając z klientami to taki, że faktura za wykonanie logo przez grafika stanowi dowód na to, że prawa autorskie zostały przeniesione. Niestety, to nie takie proste. Polskie prawo wymaga bowiem, aby przeniesienie praw autorskich dokonane było na piśmie. Mówi o tym wyraźnie art. 53 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych:
„Umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych wymaga zachowania formy pisemnej pod rygorem nieważności.”
Ale co oznacza forma pisemna? Czy faktura nie jest „na piśmie”?
Forma pisemna oznacza, że dokument musi być podpisany przez obie strony. Podpis musi być własnoręczny. Jeśli zawieracie umowę na odległość, można ją wysłać tradycyjną pocztą w celu podpisania przez drugą stronę. Zwykle umowę zawieramy w dwóch egzemplarzach, aby każda ze stron miała własny, „w oryginale”. Nie będzie skutecznym przeniesienie praw autorskich poprzez przesłanie podpisanego skanu umowy mailowo. W taki sposób można zawrzeć co najwyżej umowę licencji, i to tylko niewyłącznej. A taka nie wystarczy w obliczu faktu, że logo to część twojego biznesu, którą chcesz się swobodnie, a przy tym „na wyłączność” posługiwać.
Ponadto licencja zawierana jest domyślnie na 5 lat, po tym czasie wygasa (jeśli w umowie inaczej nie postanowiono). Okres ochrony znaku towarowego to z kolei okres 10 lat. Nie chciałbyś, aby po 5 latach okazało się, że nie masz prawa do zgłoszonego przez siebie znaku towarowego. Jeśli bowiem nie masz praw autorskich do logo = znak towarowy narusza prawa osobiste lub majątkowe osób trzecich = istnieje bezwzględna podstawa do unieważnienia znaku!
Czy mogę zgłosić się do grafika po fakcie i poprosić o zawarcie umowy?
Jak najbardziej. Najlepiej zrobić to jak najszybciej. Niekiedy taka umowa to test lojalności współpracy z grafikiem. Szczególnie w zakresie wynagrodzenia, gdyż art. 45 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych mówi wprost:
„Jeżeli umowa nie stanowi inaczej, twórcy przysługuje odrębne wynagrodzenie za korzystanie z utworu na każdym odrębnym polu eksploatacji.”
Za każde z pól eksploatacji, czyli za każdy sposób korzystania z utworu (w tym także za możliwość zgłoszenia logo jako znaku towarowego) jego autor teoretycznie może domagać się odrębnego wynagrodzenia. Osobna sprawa, że w tego rodzaju sprawach zazwyczaj wynagrodzenie ujmuje się jako wyliczone zbiorczo. Jeśli jednak nie zawarliście dotąd umowy na piśmie, a twój wykonawca nie jest szczególnie lojalny, lecz szuka możliwości, aby skorzystać z sukcesu twojego przedsiębiorstwa, może w takiej sytuacji próbować negocjować wyższe kwoty. Dlatego lepiej zabezpieczyć się wcześniej i koniecznie uregulować kwestię wynagrodzenia za wszystkie pola eksploatacji wskazane w umowie już na początku współpracy. Pola eksploatacji należy przy tym opisać prawidłowo – czyli jak najszerzej i jak najbardziej wyczerpująco, uwzględniając oczywiście twoje zapotrzebowanie i specyfikę twojego biznesu. Ogólnikowe stwierdzenia, a tym bardziej słynne (nieprawidłowe) wskazanie: „autor przenosi prawa autorskie na wszystkich znanych w dniu zawarcia umowy polach eksploatacji” nie zabezpieczą cię wystarczająco.
O czym jeszcze pamiętać w umowie z grafikiem?
Tych kwestii jest co najmniej kilka. Z takich bardziej praktycznych, to na pewno powinieneś mieć na uwadze, że kiedyś zapewne zechcesz dokonać rebrandingu, czyli na podstawie poprzedniego logo zechcesz stworzyć nowe, będące de facto opracowaniem tego poprzedniego. Bez umowy, w której twórca pierwotnego logo uprawni cię do wykonywania praw zależnych, nie będzie to możliwe, a ty naruszysz jego prawa. Oczywiście możesz zawsze wrócić do tematu i podpisać aneks lub jakieś dodatkowe porozumienie z twórcą pierwotnego logo, ale z doświadczenia wiemy, że zawsze lepiej jest o takie sprawy zadbać wcześniej i od razu uregulować je w umowie.
Zadbaj także w umowie z grafikiem o to, aby on jako twórca twojego logo zapewnił, że prace wykonał osobiście i samodzielnie, a prawa osobiste i majątkowe do znaku graficznego nie są w żaden sposób ograniczone lub obciążone prawami osób trzecich, ani ich nie naruszają. To będzie „chwila prawdy” – ale i czas na ewentualne zmiany.